|
Prof. dr hab. Andrzej K. Koźmiński, twórca Akademii Leona Koźmińskiego.
Foto dzięki uprzejmości ALK |
|
Warszawa – 04 października 2018
Dzięki uprzejmości dziennika „
Rzeczpospolita” zamieszczamy poniżej pełny tekst artykułu
prof. dr hab. Andrzeja K. Koźmińskiego, twórcy Akademii Leona Koźmińskiego, zamieszczony w dzisiejszym wydaniu dziennika „
Rzeczpospolita”, w ramach projektu
Polska 2050.
Trzy bariery polskie
Przez cały okres nowoczesności (czyli poczynając od rewolucji przemysłowej) historia rozwoju Polski, a właściwie ziem polskich, wyznaczona była z jednej strony przez żmudne pokonywanie odziedziczonych barier i ograniczeń, a z drugiej przez szanse i zagrożenia, jakie stwarzało zewnętrzne otoczenie międzynarodowe.
Podobnie będzie i w najbliższych dziesięcioleciach.
W całym tym okresie, pomijając tragiczne czasy wojen, bywały okresy szybszego i wolniejszego rozwoju.
Tempo i kierunek zmian były w przeważającej mierze uwarunkowane zewnętrznie (np. rozwój przemysłu tekstylnego w zaborze rosyjskim czy polskich stoczni w ramach RWPG, czyli organizacji gospodarczej sowieckiego imperium).
W okresie międzywojennym odrodzone państwo polskie przejęło inicjatywę modernizacji Polski, ale czasu było zbyt mało, a zewnętrzne i wewnętrzne uwarunkowania zbyt trudne, by odrobić wiekowe zapóźnienie wobec wiodących krajów Europy.
Na tym historycznym tle niemal 30-letni okres po 1989 roku jawi się jako pasmo nieznanych przedtem ekonomicznych sukcesów.
Aby w pełni zdać sobie z tego sprawę, warto sięgnąć do wydanej w tym roku przez Oxford University Press książki Marcina Piątkowskiego „Europe's Growth Champion" przedstawiającej szczegółowo anatomię tego sukcesu.
Jego miarą jest chociażby to, że z około 30 proc. PKB „starej piętnastki" UE na mieszkańca w 1990 roku, w 2017 roku Polska osiągnęła poziom 57 proc., a skala realnej konsumpcji wyniosła 70 proc. przeciętnej w strefie euro.
Jak przekonuje Piątkowski, jest to sukces unikalny w skali globu, nawet w porównaniu z „azjatyckimi tygrysami".
Źródła sukcesu
Jest wiele przyczyn ekonomicznego sukcesu polskiej transformacji.
Jako szczególnie istotne warto wymienić:
• wysoki udział sektora prywatnego w tworzeniu PKB już w ostatnich latach komunizmu;
• częste wyjazdy zarobkowe Polaków na Zachód i wynikające z nich znaczne oszczędności prywatne w „twardych" walutach jako źródło kapitału początkowego;
• szybkie i radykalne opanowanie inflacji, rozsądną politykę monetarną, zdrowy system bankowy pod nadzorem państwa;
• wysokie kwalifikacje, wydajność i relatywnie niskie wynagrodzenia pracowników;
• proces prywatyzacji, który doprowadził do przewagi kapitału zagranicznego i rodzimej przedsiębiorczości nad politycznie zakorzenionymi „oligarchami";
• wysoki poziom absorpcji środków UE i ogólnie dobra koniunktura w Europie, a zwłaszcza w Niemczech;
• rządy prawa i stosunkowo niski poziom korupcji w porównaniu z innymi krajami regionu (vide Węgry czy Czechy nie mówiąc np. o Ukrainie);
• - szybki wzrost poziomu edukacji.
Przede wszystkim jednak sukces zawdzięczamy pragmatycznej i proreformatorskiej polityce kolejnych rządów, które następując po sobie w wyniku demokratycznego procesu, w niemałej mierze korygowały błędy poprzedników.
Oczywiście mogło być lepiej i bez trudu można wymienić istotne niekiedy niedociągnięcia w każdym z wymienionych punktów.
Ale niewątpliwie ogólnie
transformacja poszła nam lepiej niż w innych krajach regionu.
|
Prof. dr hab. Andrzej K. Koźmiński, twórca Akademii Leona Koźmińskiego.
Foto dzięki uprzejmości ALK |
|
Przeszkody do pokonania
O ile bieżącą sytuację gospodarczą kraju można określić jako dobrą, to nietrudno zauważyć, że wymienione powyżej źródła dotychczasowych sukcesów tracą na aktualności i znaczeniu, skazane są na gaśnięcie w czasie lub nie wytrzymują konfrontacji z już osiągniętym lub aspiracyjnym poziomem rozwoju.
Trzeba więc przyjrzeć się tym barierom rozwoju, z którymi wypadnie nam się zmierzyć w najbliższych dekadach w perspektywie do roku 2050.
Pokuszę się o omówienie trzech z nich.
Znamienne jest to, że mają one charakter społeczny.
Można powiedzieć, że jest to „społeczna cena" za osiągnięty sukces ekonomiczny.
Są to swego rodzaju bariery pierwotne – z nich wynikają bowiem twarde ograniczenia najczęściej wymieniane przez ekonomistów: demograficzne, energetyczne, kapitałowe, technologiczne i inne.
Pierwsza bariera, która może zahamować dalszy rozwój, to
bariera aspiracji, a ściślej
pokusa ich szybkiego i łatwego realizowania.
W społeczeństwach, w których poziom i jakość życia szybko rosną, przy nieuniknionym rozwarstwieniu, sukces ekonomiczny jest dostrzegalny, i potęguje aspiracje, a niekiedy zawiść. Dodatkowo wzmaga je możliwość bezpośredniej obserwacji zamożniejszych części Europy.
Znamienne słowa na ten temat wielkiego kronikarza Jana Długosza docierają do nas już z XV wieku:
„Jeśli różne narody odznaczają się rozmaitymi przymiotami jak i wadami to naród polski jest skłonny do zazdrości i potwarzy".
Bywają one potężnym paliwem politycznym.
Aspiracje mogą być czynnikiem prorozwojowym, pod warunkiem że realizowane są poprzez pracę, przedsiębiorczość, zwiększoną wydajność.
Jeżeli jednak politycy w poszukiwaniu poparcia decydują się szybko realizować rosnące aspiracje przez ekspansywną i kosztowną politykę socjalną (np. w postaci bezwarunkowych świadczeń pieniężnych lub przywilejów) finansowaną twardymi zobowiązaniami budżetu, wówczas nawet osiągając pozytywne efekty w krótkim okresie, w dłuższej perspektywie budują barierę rozwoju.
Po pierwsze bowiem osłabiają motywację do pracy i chęć aktywnego uczestnictwa w rynku pracy, a po drugie, zwłaszcza w warunkach wysokiego zadłużenia, narażają gospodarkę na wstrząs, w przypadku pogorszenia koniunktury, zwłaszcza zewnętrznej, i konieczności finansowania „dobrobytu" nadmiernym długiem lub podatkiem inflacyjnym.
Pokusa działania w ten sposób, nazwijmy ją „pokusą grecką" (żeby nie powiedzieć „wenezuelską"), pojawia się zwłaszcza w okresach dobrej koniunktury.
I to jest nasz obecny przypadek.
Nasza gospodarka jest mocno zależna od koniunktury międzynarodowej, a zwłaszcza europejskiej.
Ulega ona nieuchronnym fluktuacjom, ostatnio coraz trudniejszym do przewidzenia ze względu na czynniki polityczne, takie jak brexit czy polityka handlowa administracji amerykańskiej.
W ciągu najbliższych dziesięcioleci z pewnością nieraz „wahnie się" w dół.
Trzeba być na to przygotowanym, gromadząc nadwyżki budżetowe i bezpieczne rezerwy.
Zasadzka braku zaufania
Druga to bariera zaufania.
Badania socjologiczne niezmiennie wskazują, że od lat poziom zaufania w naszym społeczeństwie jest katastrofalnie niski – ponad czterokrotnie niższy niż w krajach skandynawskich.
To zjawisko ma co najmniej dwa podstawowe wymiary: zaufanie do państwa i ogólnie do instytucji oraz zaufanie ludzi do siebie wzajemnie.
W ciągu wieków poprzedzających rozbiory państwo polskie było coraz słabsze i coraz bardziej nieudolne.
Nie budziło więc zaufania obywateli.
Ideałem była „złota wolność szlachecka".
Odzyskanie państwowości w 1918 roku zaowocowało powstaniem silnego i dobrze zorganizowanego, a nawet represyjnego organizmu państwowego.
Był on przedmiotem swoistego patriotycznego kultu.
I to państwo całkowicie zawiodło w 1939 roku, pozostawiając obywateli na pastwę okrutnych okupantów i skazując ich przez dziesięciolecia wyłącznie na własną i najbliższych zaradność.
W rezultacie nawet ci, którzy nigdy nie słyszeli o dramacie szosy zaleszczyckiej, wiedzą od dziadków i rodziców, że na państwo liczyć nie można.
Ta postawa przetrwała w PRL, owocując ekonomiczną samoobroną społeczeństwa przez pokolenia prywaciarzy, badylarzy, straganiarzy, cinkciarzy, handlujących turystów itp.
To oni wprowadzili nas w gospodarkę rynkową.
Ale cwaniacka mentalność przetrwała i w wolnej Polsce.
Państwo próbuje z nią walczyć, mnożąc przepisy, kontrole, zabezpieczenia, represje mniej lub bardziej skuteczne, choć nieraz uzasadnione, jak w przypadku zwalczania nadużyć podatkowych.
W rezultacie wzajemna nieufność pomiędzy państwem a biznesem, państwem a obywatelem nie maleje, a nawet okresami narasta, zwłaszcza wówczas, gdy przedmiotem gry politycznej staje się wymiar sprawiedliwości.
Efektem jest nie tylko postępująca mimo licznych pro biznesowych deklaracji biurokratyzacja, komplikująca i opóźniająca procesy gospodarowania, ale także ograniczanie inwestycji prywatnych i odpływ kapitału z Polski.
Wyrazem nieufności państwa do rynku, do przedsiębiorczości i przedsiębiorców jest tendencja „nacjonalizacji", czyli przejmowania na własność i pod zarząd państwowy kolejnych firm, a nawet całych branż.
To koncepcja archaiczna rodem z międzywojnia, która zagraża efektywności wykorzystania wartościowych zasobów poprzez bezpośredni import polityki do zarządzania.
Współczesne państwa dysponują znacznie bardziej precyzyjnymi i subtelnymi mechanizmami oddziaływania na gospodarkę.
Brak zaufania pomiędzy ludźmi owocuje negatywnymi skutkami zarówno w życiu społecznym jak i w biznesie.
W życiu społecznym nieufność owocuje słabością społeczeństwa obywatelskiego i organizacji pozarządowych, które ciągle bardzo niemrawo, choć ostatnio nieco silniej, przeciwstawiają się politykom, biurokracji i biznesowi walcząc o swoje grupowe interesy.
W sferze biznesu nieufność jest barierą rozwoju, przeszkadza bowiem aliansom i połączeniom firm, a także przekształceniom firm rodzinnych w spółki finansujące się na giełdzie.
To dlatego niewielkie są szanse na powstanie w Polsce regionalnych gigantów, nie mówiąc już o graczach w skali globalnej.
|
Prof. dr hab. Andrzej K. Koźmiński, twórca Akademii Leona Koźmińskiego.
Foto dzięki uprzejmości ALK |
|
Brak ciągłości
Trzecia bariera to często omawiana i analizowana
bariera polityczna.
Zajadłość walki politycznej i niezdolność do osiągania ponadpartyjnych kompromisów i porozumień ma w Polsce długą tradycję sięgającą końca I Rzeczypospolitej (Sarmaci kontra oświeceniowi kosmopolici), rozbiorów (romantycy kontra pozytywiści) czy II Rzeczypospolitej (endecy vs. piłsudczycy i socjaliści).
Przyczyną są głębokie i emocjonalnie przeżywane podziały światopoglądowe i ideologiczne.
Obecnie polską politykę dominuje równie głęboki i emocjonalny podział na „PiS i anty-PiS". On ma także swoje głębokie korzenie, które niestety nie są przedmiotem równie poważnej debaty, jak niegdyś między romantykami a pozytywistami, czy w Galicji między stańczykami a mesjanistami.
Efektem głębokości podziałów i zajadłości konfliktu jest brak ciągłości w polityce państwa.
Każda kolejna zwycięska opcja polityczna deprecjonuje i niszczy dorobek poprzednich, no i oczywiście całkowicie wymienia kadry, nawet jeśli nie zawsze na mniej kwalifikowane, to z pewnością mniej doświadczone i niedysponujące odpowiednim kapitałem kontaktów.
Odbija się to negatywnie na funkcjonowaniu państwa w otoczeniu międzynarodowym (także w wymiarze gospodarczym) i obniża jego prestiż, spychając je na dalekie peryferie świata zachodniego.
Przede wszystkim jednak brak politycznej ciągłości uniemożliwia realizację obliczonej na dekady długofalowej polityki w takich kluczowych obszarach, jak: energia, środowisko, edukacja, nauka czy obrona.
Kolejne wstrząsy polityczne i czystki kadrowe zakłócają naturalne procesy tworzenia się elit biznesowych, politycznych, intelektualnych, a nawet artystycznych.
Najlepszym tego procesu przykładem może być unicestwianie przez kolejne rządy instytucji służby cywilnej, potencjalnie stabilizującej administrację publiczną na szczeblu centralnym.
Społeczeństwo bez elit dryfuje.
Bariera kultury i praktyki politycznej jest najpoważniejszą przeszkodą w rozwoju kraju w perspektywie najbliższych dziesięcioleci.
Oczywiście jedynie wróżka byłaby w stanie odpowiedzieć na pytanie, jak w ciągu najbliższych dziesięcioleci będziemy sobie radzili z omówionymi powyżej barierami rozwojowymi.
Możliwe są zarówno optymistyczne jak i pesymistyczne scenariusze.
Pewne jest jedynie to, że będziemy się musieli z nimi zmierzyć i że w tej konfrontacji, jak zawsze dotąd w historii Polski, wiele będzie zależało od zewnętrznych uwarunkowań zarówno geopolitycznych jak i gospodarczych.
Prof. dr hab. Andrzej K. Koźmiński
Źródło: Dziennik „Rzeczpospolita”
http://www.rp.pl/
Wizytówka prof. Andrzeja K. Koźmińskiego
http://www.kozminski.edu.pl/pl/kadra-i-badania/wyszukiwarka-pracownikow/wizytowka/?id=88
Redakcja ASTROMAN Magazine zaprasza do przeczytania także innych artykułów dotyczących projektu Polska 2050, zamieszczonych na stronach internetowych dziennika „Rzeczpospolita”, w tym:
Chrabota: Powstaje strategia Polska 2050
https://www.rp.pl/article/20180926/OPINION/180929479
Pietryga: Strategia na czasy przełomu
https://www.rp.pl/article/20180927/OPINION/309279868
Szymanek: Nie zapomnieć o ludziach
https://www.rp.pl/article/20180927/OPINION/309279869
Szułdrzyński: Przetrwanie polskości
https://www.rp.pl/article/20180927/OPINION/309279873
Kowalczyk: Wyjrzyjmy z kokonu
https://www.rp.pl/article/20180927/OPINION/309279872
Gomułka: Przyszłość Starego Świata
https://www.rp.pl/Opinie/309309912-Polska-2050-Przyszlosc-Starego-Swiata.html&cid=44
ASTROMAN Magazine - 2018.09.10
The huge success of a Polish Kozminski University in the world rankings "Financial Times" Masters in Management 2018
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=2580
ASTROMAN Magazine - 2018.01.19
Prof. Andrzej K. Koźmiński: Suwerenność ekonomiczna we współczesnym świecie to mit
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=2421
ASTROMAN Magazine - 2017.12.09
Honorary doctorate of ESCP Europe, the oldest business school in Europe, to Professor Andrzej Koźmiński
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=2398
ASTROMAN Magazine - 2017.12.09
Profesor Witold Kieżun: Patriotyzm ekonomiczny Koźmińskich
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=2397
ASTROMAN Magazine - 2017.05.09
Prof. Andrzej K. Koźmiński: Czwarta fala globalizacji
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=2240
ASTROMAN Magazine - 2017.02.02
Prof. Andrzej K. Koźmiński: Nowy pragmatyzm kontra nowy nacjonalizm
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=2187
ASTROMAN Magazine - 2016.12.05
Prof. Andrzej K. Koźmiński: Firmy muszą być zwinne
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=2167
ASTROMAN Magazine - 2015.08.04
Prof. Andrzej Koźmiński: Dezercja elit
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1947
ASTROMAN Magazine - 2014.09.26
Profesorowie Akademii Leona Koźmińskiego: Grozi nam kryzys społeczny, a nie ekonomiczny
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1796
ASTROMAN Magazine - 2013.07.09
Prof. Andrzej Koźmiński: Hipokryzja i medycyna
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1493
ASTROMAN Magazine - 2013.02.20
Prof. Andrzej Koźmiński: Armia okupacyjna jest w Polsce
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1412
ASTROMAN Magazine - 2011.08.06
Najbardziej prestiżowa międzynarodowa akredytacja dla polskiej Akademii Leona Koźmińskiego
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1029
ASTROMAN Magazine - 2011.03.06
Błędy tak zwanych fachowców od gospodarki to nie wyjątek, tylko reguła
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=913
ASTROMAN Magazine - 2010.10.27
Najlepszy w Polsce Executive MBA to program Akademii Koźmińskiego
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=830
ASTROMAN Magazine - 2010.02.06
Trzeci sukces uczelni Koźmińskiego w rankingu "Financial Times"
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=659
ASTROMAN Magazine
Publikacja tekstów pochodzących z wydawnictw prasowych bądź elektronicznych prezentowanych w ASTROMAN Magazine nie ma charakteru komercyjnego, służy wyłącznie celom edukacyjnym, dydaktycznym i naukowym - zgodnie z Ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994 r. (Dz. U. z dn. 23.02.1994 r. nr 24, poz. 83).
Editor-in-Chief of ASTROMAN magazine: Roman Wojtala, Ph.D.