Warszawa - 17 października 2018 - "Wraz z materialnym wzbogacaniem coraz bardziej liczy się nie ilość, ale jakość, nie samo tempo wzrostu dochodów, lecz ich struktura i charakter. Od tego, jak się mierzy, zależy, dokąd się zmierza. Dlatego nieustannie poszerzać trzeba pole obserwacji i analiz, a nade wszystko przeformułować cele rozwoju społeczno-gospodarczego." - pisze prof. dr hab. Grzegorza W. Kołodko, najczęściej na świecie cytowany polski ekonomista.
|
Prof. dr hab. Grzegorz W. Kołodko
Foto dzięki uprzejmości Facebook |
|
Warszawa – 17 października 2018
Dzięki uprzejmości dziennika „Rzeczpospolita” zamieszczamy poniżej pełny tekst artykułu prof. dr hab. Grzegorza W. Kołodko, autora programu „Strategia dla Polski", czterokrotnego wicepremiera i ministra finansów RP, najczęściej na świecie cytowanego polskiego ekonomisty, zamieszczony w dzisiejszym wydaniu dziennika „Rzeczpospolita”, w ramach projektu Polska 2050.
Miejsce w szeregu
Gdzie znajduje się Polska?
Jak to gdzie?
Każdy przecież wie, że w Europie Środkowej.
Wprawdzie nie przesuwając swego terytorium ani na jotę, przemieściła się podczas minionych trzech dekad ze Wschodu na Zachód, gdzie usiłuje znaleźć na trwałe swoje cywilizacyjne miejsce, ale to wciąż Europa Środkowa.
Tak było, gdy byliśmy na Wschodzie, tak jest, gdy aspirujemy do Zachodu, tak będzie po upływie następnych z górą trzech dekad, w roku 2050.
Ale gdy pytamy o położenie Polski na kuli ziemskiej, nie chodzi nam o geografię sensu stricto, co będzie miało w przyszłości coraz mniejsze znaczenie, lecz o naszą pozycję geopolityczną i geoekonomiczną.
Wiele jest tu do zyskania, jeszcze więcej do stracenia.
|
Prof. dr hab. Grzegorz W. Kołodko
Foto dzięki uprzejmości Facebook |
|
Nieodwracalna globalizacja
Zarówno o relatywnym spadku znaczenia fizycznego położenia na świecie, jak i o zmianie geopolitycznej i geoekonomicznej pozycji konkretnego kraju decyduje zasadniczo ten sam czynnik – nieodwracalna globalizacja.
Rozmaici zdeklarowani patrioci, a de facto nacjonaliści zwracający się ze złością do innych, zwolennicy ekonomicznego protekcjonizmu i eksponenci narodowej megalomani, nie pojmują, że ich ideologia i polityka na krótkich stąpa nóżkach.
Charakter współczesnego (a jeszcze bardziej przyszłego) postępu technologicznego, usieciowienie procesów produkcji – od projektowania poprzez zarządzanie i wytwarzanie po dystrybucję – ponadnarodowy podział pracy, wielokierunkowa wymiana kulturowa, wędrówki ludów to nie tylko przejawy dotychczasowej fazy globalizacji, lecz również jej niepowstrzymane siły w przyszłości.
Przyszło nam żyć – rodzić się i umierać, uczyć się i myśleć, pracować i politykować, produkować i dzielić – w sprzężonym przenikającymi się megatrendami świecie.
Hasła w rodzaju: America First!, Vive la France!, Polska dla Polaków, Alternative für Deutschland, może i mają swoje pięć minut, ale nie mają przed sobą wielkiej przyszłości.
Na krótki dystans demagogiczni przywódcy mogą pociągać masy, ale na dłuższą metę dostarczą swoim zauroczonym populizmem zwolennikom wielkie rozczarowanie.
Należy się troszczyć o właściwe miejsce w zglobalizowanych środowisku, gospodarce, kulturze i polityce nie metodą odwracania się od innych i naiwną wiarą, że piętrzące się problemy najlepiej rozwiązywać samemu, nie poprzez antagonizowanie stosunków z bliższymi i dalszymi sąsiadami, ale we wspólnym wysiłku, poprzez lepiej niż dotychczas skorelowaną współpracę ponadnarodową.
Może ktoś nie lubić, choć szkoda, wielokulturowości, ale przeciwstawianie się gospodarczemu multilateralizmowi dowodzi braku ekonomicznego profesjonalizmu.
|
Prof. dr hab. Grzegorz W. Kołodko
Foto dzięki uprzejmości Facebook |
|
Demokracja i rynek
Doświadczenie uczy – od wielkiego kraju północnoamerykańskiego po mały w skali świata kraj środkowoeuropejski (Polska wytwarza, licząc parytetem siły nabywczej, zaledwie 0,88 proc. światowej produkcji, mniej niż w schyłkowym okresie PRL) – że demokracja nie eliminuje głupoty, a rynek nie wyklucza nieuczciwości.
Potrzeba czegoś więcej – określonego charakteru kultury oraz inkluzyjnych instytucji.
Mam tu na myśli instytucje nie w znaczeniu organizacyjnym, ale behawioralnym – reguły politycznej i ekonomicznej gry, zasady postępowania w społecznym procesie gospodarowania, tym razem już też na skalę ogólnoświatową.
Od czasu wiekopomnego wydarzenia, jakim był zmieniający bieg historii polski Okrągły Stół, kraj nasz osiągnął bardzo wiele, choć to fakt, że w odniesieniu do poziomu produkcji, tradycyjnie mierzonego wskaźnikiem PKB na mieszkańca, można było uzyskać nawet o jedną trzecią więcej, gdyby nie kosztowne błędy szoku bez terapii na początku lat 90. i szkodliwe przechłodzenie gospodarki w ich końcu.
Jesteśmy wszakże już w po-PKB-owskiej rzeczywistości i do teraźniejszości, a zwłaszcza długookresowych wyzwań rozwojowych, trzeba podchodzić inaczej.
Wraz z materialnym wzbogacaniem coraz bardziej liczy się nie ilość, ale jakość, nie samo tempo wzrostu dochodów, lecz ich struktura i charakter.
Od tego, jak się mierzy, zależy, dokąd się zmierza.
Dlatego nieustannie poszerzać trzeba pole obserwacji i analiz, a nade wszystko przeformułować cele rozwoju społeczno-gospodarczego.
|
Prof. dr hab. Grzegorz W. Kołodko
Foto dzięki uprzejmości Facebook |
|
Kapitał społeczny
Zdumiewa, jak wielką wagę wciąż przypisuje się poziomowi i dynamice PKB, skoro pomija on wątki jakże znaczące dla jakości życia – od kwestii podziału samego dochodu poprzez stan środowiska naturalnego do poziomu kapitału społecznego.
To fakt, że produkcja, jej wartość i struktura stanowią materialną podstawę dobrobytu narodów, ale im mniej nędzy i biedy, a więcej dostatku i zamożności, tym bardziej liczą się czynniki określające jakość życia.
Szczególne znaczenie ma tu kapitał ludzki i, szerzej, kapitał społeczny, który nie tylko jest samoistną, niekiedy wiodącą siłą wytwórczą, lecz również wartością samą w sobie.
Cieszy zatem fakt, że Bank Światowy w „World Development Report 2019: The Changing Nature of Work” lokuje Polskę już na 30. miejscu na świecie.
Z jednej strony ze wskaźnikiem 0,75 (na skali 0–1) znajdujemy się w dobrym towarzystwie takich krajów, jak przewyższające nas o zaledwie 0.01 punktu bogate Belgia, Stany Zjednoczone czy Francja.
Z drugiej strony plasujemy się o tyleż wyżej niż kilkanaście krajów od nas bogatszych, mierząc wartością PKB na mieszkańca, w tym Hiszpania i Islandia.
To ciekawe, że pod tym względem istotnie, bo aż o 6 punktów bazowych, wyprzedzamy Luksemburg, najbogatszego członka Unii Europejskiej (wskaźnik 0,69).
|
Prof. Grzegorz W. Kołodko i prof. Joseph E. Stiglitz, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, na terenie Columbia University.
Foto dzięki uprzejmości Facebook |
|
Nie od rzeczy będzie zaznaczenie w tym miejscu, że względnie wysoka pozycja Polski, a także niektórych innych krajów posocjalistycznych (Estonia i Kazachstan notowane są analogicznie jak Polska; Rosja, Węgry i Litwa nieco gorzej; Serbia, Czechy i Słowenia lepiej) to też skutek tego, iż kiedyś były właśnie socjalistyczne, co cały czas owocuje niezłym wykształceniem społeczeństwa, o całkowitej eliminacji analfabetyzmu już nie wspominając.
Nie to jednak jest najważniejsze.
Wszystkim życzę dobrze i bynajmniej nie cieszę się tym, że Polska o oczko wyprzedza Hiszpanię, bo wtedy wychodziłoby na to samo, iż martwię się, że akurat o tyle samo wyprzedza nas Izrael.
Porównania się liczą; bynajmniej nie bagatelizuję tego, że gdzieś jest gorzej albo lepiej niż u nas.
Zabiegać wszak trzeba przede wszystkim o to, aby u nas wraz z biegiem czasu było coraz lepiej, aby podnosił się poziom kapitału społecznego, abyśmy chociaż co kilka lat wspinali się o te 0,01 punktu w górę.
A dziać tak się może w wyniku długofalowej mądrej polityki w sferze edukacji i nauki, poprzez rosnący udział w dochodzie narodowym nakładów nie na zbrojenia, do czego pod dyktando USA dąży zarówno partia sprawująca władzę, jak i jej totalny oponent, lecz na ochronę zdrowia i kulturę.
|
Prof. Grzegorz W. Kołodko i Papież Jan Paweł II
Foto dzięki uprzejmości Facebook |
|
W roku 2050 PKB na mieszkańca Polski – a będzie ich, niestety, o kilka milionów mniej – znacznie będzie przekraczał wynoszący obecnie około 60 tysięcy dolarów (według parytetu siły nabywczej) poziom USA.
By to osiągnąć, wystarczy kroczyć ścieżką średniego rocznego tempa wzrostu w wysokości 2,5 proc., a przecież stać nas na to.
Większym osiągnięciem jednakże będzie jakościowe pogłębienie zakresu spójności społecznej.
A jest tu coraz gorzej, gdyż zamiast nieustannej o nią troski ze strony polityki klasy rządzącej mamy od kilkunastu lat dewastującą wojnę domową posolidarnościowych partii, PO i PiS. Zaprzestanie tej walki przerasta intelektualne i emocjonalne możliwości obecnych „elit" – i tych od „zielonej wyspy", i tych od „dobrej zmiany" – zbyt często bowiem ich luminarze kierują się wzajemnie nienawistnymi uczuciami, natomiast zbyt rzadko ekonomiczną i polityczną racjonalnością.
Na następne pokolenie zadanie, którego realizacji wymaga dobro Polski, to gruntowna wymiana klasy rządzącej tak, by nie grzęzła ona w zakłamywanym przepisywaniu historii, ale współtworzyła dobrą przyszłość kulturową i materialną, coraz lepiej wykorzystując potencjał naszego społeczeństwa.
|
Henry Kissinger i prof. Grzegorz W. Kołodko
Foto dzięki uprzejmości Facebook |
|
Nowy pragmatyzm
Ani nadwiślański neoliberalizm, ani nadwiślański populizm nie może być sposobem na sprostanie wyzwaniom rozwojowym stojącym przed Polską w następnych dekadach.
Tracimy czas, marnujemy szanse, nie wykorzystujemy okazji, aby zająć dobre, bardziej korzystne niż dotychczas miejsce w światowej grze geopolitycznej i geoekonomicznej.
Chora rusofobia, irracjonalny eurosceptycyzm, służalcza uniżoność wobec nowego „wielkiego brata", niespójna i niezdecydowana polityka wobec Chin, tego nowego giganta światowej gospodarki i polityki – to kluczowe elementy braku konsystentnej racji stanu.
Oczekiwanie przełomu w tej materii ze strony rządzących i rwących się do władzy partii posolidarnościowych jest iluzją. Choć Polska tak wiele zawdzięcza młodej demokracji i rynkowi, to okazuje się, że – niestety – muszą one jeszcze sporo się postarzeć, aby mniej było głupoty i nieuczciwości...
|
Prof. Daniel Kahneman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, autor "Thinking, Fast and Slow" oraz prof. Grzegorz W. Kołodko w Nowym Jorku.
Foto dzięki uprzejmości Facebook |
|
Trzeba uciekać do przodu, zdając sobie sprawę z tego, że nowy nacjonalizm – także ten polski – to bękart neoliberalizmu, który służył wzbogacaniu nielicznych kosztem większości. Jego apologeci i beneficjenci wciąż mają nadzieję, że uda mu się raz jeszcze rozwinąć skrzydła, ale tak nie będzie.
Problem w tym, że ze złem nie złem się walczy; wróg mojego wroga bynajmniej nie jest moim przyjacielem.
Dlatego musi się znaleźć inna droga niż neoliberalna czy populistyczno-nacjonalistyczna. Uważam, że wytyczać ją winien nowy pragmatyzm, który nie tylko w Polsce może być punktem wyjścia do sensownej strategii rozwoju.
Nowy pragmatyzm to zarys nieortodoksyjnej i interdyscyplinarnej, zorientowanej na politykę gospodarczą teorii ekonomii i strategii rozwoju.
Cechować się ona musi uwzględnianiem imperatywu zintegrowanej, dynamicznej równowagi, nie tylko ekonomicznej – produkcji i sprzedaży, oszczędności i inwestycji, dochodów i wydatków finansów publicznych, eksportu i importu – lecz również z jednej strony społecznej, z drugiej zaś ekologicznej.
Pomiędzy tymi sferami aktywności ludzi i społeczeństw występują określone zależności i sprzężenia, których uwzględnianie w strategii rozwoju wymaga wyrwania się z doraźności i krótkowzroczności oraz politycznej cykliczności w polityce gospodarczej.
Nowy pragmatyzm wymaga odmiennego niż w przeszłości określenia celów gospodarowania i to właśnie wartość kapitału ludzkiego oraz spójność społeczna otoczone czystym naturalnym środowiskiem nabierają na znaczeniu.
|
Prof. Grzegorz W. Kołodko na mecie biegu maratońskiego.
"Bieganie to kwestia charakteru i wewnętrznej dyscypliny"
Foto dzięki uprzejmości Facebook |
|
Polska – chcąc nie chcąc, wciąż będąc w środku Europy – w 2050 roku może zajmować znacznie lepszą pozycję na mapie świata.
Konstatacja ta odnosi się tak do korzystniejszego położenia geopolitycznego, jak i geoekonomicznego.
W tym przypadku nasz los prawie w pełni jest w naszych rękach; a raczej w głowach.
Za trzy dekady będzie inaczej, niż jest teraz.
Na pewno będzie bogaciej.
Może nawet nie będziemy już zaledwie miejscem po przecinku, jeśli uda nam się przekroczyć 1 proc. światowej produkcji.
I to jest możliwe, a zależy od tego, czy potrafimy zająć dzięki rozważnej polityce, bogatej kulturze i konkurencyjnej gospodarce właściwe miejsce w światowym szeregu.
A czy będzie lepiej?
Może, nie musi...
Prof. Grzegorz W. Kołodko
Źródło: Dziennik „Rzeczpospolita”
http://www.rp.pl/
|
Wykład otwarty Profesora Grzegorza W. Kołodko pt. „Nowy pragmatyzm, czyli ekonomia dla przyszłości” na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Foto dzięki uprzejmości Facebook |
|
Prof. dr hab. Grzegorz W. Kołodko, autor programu „Strategia dla Polski", czterokrotnie wicepremier i minister finansów w latach 1994–1997 oraz 2002–2003, najczęściej na świecie cytowany polski ekonomista.
Wykładowca Akademii Leona Koźmińskiego, członek Europejskiej Akademii Nauki, Sztuki i Literatury.
Strategia dla Polski – średniookresowy program reform strukturalnych i rozwoju społeczno-gospodarczego opracowany w 1994 roku przez profesora Grzegorza W. Kołodko, wicepremiera i ministra finansów.
Skuteczna realizacja Strategii zaowocowała wzrostem PKB na mieszkańca w latach 1994–1997 realnie o 28 procent, spadkiem bezrobocia o jedną trzecią i inflacji o dwie trzecie.
W wyniku postępu w sferze budowy instytucji gospodarki rynkowej Polska została w 1996 roku przyjęta do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju OECD.
Redakcja ASTROMAN Magazine zaprasza do przeczytania także innych artykułów dotyczących projektu Polska 2050, zamieszczonych na stronach internetowych dziennika „Rzeczpospolita”, w tym:
Chrabota: Powstaje strategia Polska 2050
https://www.rp.pl/article/20180926/OPINION/180929479
Pietryga: Strategia na czasy przełomu
https://www.rp.pl/article/20180927/OPINION/309279868
Szymanek: Nie zapomnieć o ludziach
https://www.rp.pl/article/20180927/OPINION/309279869
Szułdrzyński: Przetrwanie polskości
https://www.rp.pl/article/20180927/OPINION/309279873
Kowalczyk: Wyjrzyjmy z kokonu
https://www.rp.pl/article/20180927/OPINION/309279872
Gomułka: Przyszłość Starego Świata
https://www.rp.pl/Opinie/309309912-Polska-2050-Przyszlosc-Starego-Swiata.html&cid=44
Wojciechowski: Czy umiemy tańczyć do muzyki przyszłości
https://www.rp.pl/Opinie/310049905-Czy-umiemy-tanczyc-do-muzyki-przyszlosci.html
Warski: Okęciu z odsieczą
https://www.rp.pl/Opinie/310109903-Polska-2050-Okeciu-z-odsiecza.html
ASTROMAN Magazine - 2018.10.04
Prof. Andrzej K. Koźmiński: Trzy bariery dalszego rozwoju Polski
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=2598
ASTROMAN Magazine - 2018.09.10
The huge success of a Polish Kozminski University in the world rankings "Financial Times" Masters in Management 2018
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=2580
ASTROMAN Magazine - 2018.01.19
Prof. Andrzej K. Koźmiński: Suwerenność ekonomiczna we współczesnym świecie to mit
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=2421
ASTROMAN Magazine - 2017.05.09
Prof. Andrzej K. Koźmiński: Czwarta fala globalizacji
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=2240
ASTROMAN Magazine - 2017.02.02
Prof. Andrzej K. Koźmiński: Nowy pragmatyzm kontra nowy nacjonalizm
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=2187
ASTROMAN Magazine - 2016.12.05
Prof. Andrzej K. Koźmiński: Firmy muszą być zwinne
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=2167
ASTROMAN Magazine - 2015.08.04
Prof. Andrzej Koźmiński: Dezercja elit
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1947
ASTROMAN Magazine - 2014.09.26
Profesorowie Akademii Leona Koźmińskiego: Grozi nam kryzys społeczny, a nie ekonomiczny
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1796
ASTROMAN Magazine - 2013.07.09
Prof. Andrzej Koźmiński: Hipokryzja i medycyna
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1493
ASTROMAN Magazine - 2013.02.20
Prof. Andrzej Koźmiński: Armia okupacyjna jest w Polsce
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1412
ASTROMAN Magazine - 2011.03.06
Błędy tak zwanych fachowców od gospodarki to nie wyjątek, tylko reguła
https://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=913
ASTROMAN Magazine
Publikacja tekstów pochodzących z wydawnictw prasowych bądź elektronicznych prezentowanych w ASTROMAN Magazine nie ma charakteru komercyjnego, służy wyłącznie celom edukacyjnym, dydaktycznym i naukowym - zgodnie z Ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994 r. (Dz. U. z dn. 23.02.1994 r. nr 24, poz. 83).
Editor-in-Chief of ASTROMAN magazine: Roman Wojtala, Ph.D.
|